W ubiegłym roku na Ptasiej Beczce, gdzie jak corocznie gniazdowały rybitwy rzeczne, mieliśmy przypadki śmiertelności, najprawdopodobniej związane z szalejącym wirusem ptasiej grypy. Początkowe lęgi zakładane przez rybitwy w maju i czerwcu kończyły się tragicznie. Podczas kontroli wyspy znajdowaliśmy martwe dorosłe i młode rybitwy.
Następne kontrole przeprowadzone już w lipcu i sierpniu były dużo bardziej obiecujące. Młode ptaki szybko dorastały, rodzice regularnie je karmili rybkami i niebawem miały wylatywać z wysoko nad wodą położonej Ptasiej Beczki. W tej sytuacji postanowiliśmy, że będziemy obrączkować młode rybitwy rzeczne, aby poznać ich dalsze losy i kondycję po ataku wirusa na całą kolonię. Okazało się, że w sierpniu młode rybitwy z wysp Ptasia Beczka i Ptasi Rondel, gdzie była podobna sytuacja, odpoczywały na zaporze Zbiornika Goczałkowickiego.
Niedawno otrzymaliśmy informację, że jedna z młodych rybitw w pół roku od zaobrączkowania, żywa i zdrowa została sfotografowana w prowincji KWAZULU-NATAL w Republice Południowej Afryki. To miejsce oddalone jest prawie o 9 tys. km od Ptasiej Beczki! Taka informacja potwierdza, że starania wszystkich beneficjentów projektu, nawet w obliczu niespodziewanych przeciwności, przekładają się na efekt, który miał być uzyskany.